A tego się po Herr Hippie nie spodziewałem. W słoiczkach z morelą jest cukier. W brzoskwiniach już nie. Przyszło tatusiowi znowu zjeść łyżeczką morelkę. Dobra z chałką. Na pewno lepsza niż ta okropna dyńka.
A potem przeczytałem to... i zamarłem. Może dla własnego bezpieczeństwa nie będę się ruszał z domu?
:D, dobrze że czytasz etykiety!
OdpowiedzUsuń