30.6.15

Film

I kiedy już jest chwila spokoju. I kiedy już zgromadzimy  trochę energii wieczorem, by opanować ciężkie powieki i coś obejrzeć. I kiedy już wybierzemy film, który trwa 90 minut, a więc idealnie wpasowany między pory karmienia. To musiał być to taki gniot. "Before I go to sleep" z Nicole Kidman i Colinem Firthem - nie warto. To już lepiej byłoby przekimać ten czas.

Grucha

O ile sprzęty typu laktator czy wyparzacz są OK, o tyle akcesoria firmy canpol babies są nie-OK. Na przykład taka gruszka, która ma na celu udrożnienie noska, czyli mówiąc wprost wyciągnięcie glutów. Po pierwsze jest mikroskopijna, nie ma szans, by w gruszce wytworzyć jakiekolwiek ciśnienie zdolne cokolwiek wyssać. Po drugie przy ściśnięciu gruszki między jej obrzeżem a plastikową nasadką tworzy się przerwa. Przez to w ogóle nie spełnia swojej funkcji. Do dupy. Nie polecam. I Mila też nie. Mimo że to tylko kilka złotych, uznaję je za wyrzucone w błoto. Albo raczej do kosza z pełnymi zawartości pieluchami.