22.6.15

Lektura na Dzień Ojca

Świat potrzebuje ojców - wywiad z prof. Philipem Zimbardo





Ojcostwo

Podczas urlopu ojcowskiego chłonę wiele nowych, zupełnie dla mnie nieznanych doznań. Między praniem, prasowaniem, przewijaniem i karmieniem poznaję m.in. "Ukrytą prawdę", "Szkołę", "Dlaczego Ty?". Nie wiedziałem, że świat jest taki okrutny. Jak ja to wytłumaczę Mili?

Jedno wiem na pewno, nie zamieniłbym tych pierwszych tygodni spędzonych z córką (i żoną) na nic innego w świecie.

Oblatywaczka Mila prezentuje: pieluchy

Mieliśmy już na pupie pieluchy marek: Pampers, Dada (marka Biedronki), Life (marka Superpharm), Bella Happy, Babydream (marka Rossmana) oraz Mots d'enfants (marka z Leclerca). Średni koszt pieluchy to ok. 50 gr. Jak znajdę za tyle albo mniej - biorę.

Wg K. najlepsze z dotychczas używanych są bella happy, bo nie są takie długie jak pozostałe. Moim zdaniem te z Rossmanna (nie ma na zdjęciu), bo są najbardziej rzekłbym - kompaktowe. Jedynki, a jakby specjalnie skrojone na Milę, bo najmniejsze wydaje się. Są co prawda jeszcze tzw. zerówki, ale to naprawadę na tyci pupcie wcześniaków.  Co ciekawe, niektóre z pieluch mają wycięcia na kikut pępowiny, ale nie wszystkie. Np. nie miał ich Pampers, co mnie zdziwiło, a miały np. pieluszki z Rossmanna albo Leclerca. Ale poza tym, pielucha jak pielucha. Jedna uwaga - przy tych z Leclerca urwał mi się rzep przy pakowaniu Mili.




A co na to Mila? Jej i tak wszystko obojętne. Kupę i siku robi się w końcu tak samo niezależnie od pieluchy.

Kołnierz hańby

Oszczędzę córce publikacji zdjęcia ze śliniakiem na szyi.

Antydrapki

To była ostateczność. Kiedy zauważyliśmy, że zaczyna sobie wkładać palce do zaropiałego oka, nie było innego wyjścia. Choć wcześniej unikaliśmy tych rękawiczek-niedrapek, bo noworodek "widzi" tylko rękami. Ale - jak łatwo zauważyć - że w przypadku Mili taka rękawiczka mogłaby równie dobrze być np. czapką, trudno się jej utrzymać na rączce. Efektu nie przyniosło.



Przy okazji - zauważalny wzrost masy. 2800 g. W ciągu tygodnia, czyli od wypisu ze szpitala, przybyło 300 g. Mila goni równieśników.

Oblatywaczka Mila prezentuje: krem z filtrem

Trudno stwierdzić, czy to skuteczne, bo na słońce Mila nie była jeszcze jakoś specjalnie wystawiana. Inna sprawa, że czerwiec w tym roku teraz niezbyt słoneczny. Ale zalecają smarować buzię przed wyjściem, to profilaktycznie smarujemy. Na pewno bardzo długo zostawia białą powłokę na skórze. To może być charakterystyczne dla filtrów +50, ale kiedy ślad kremu jest jeszcze na buzi na drugi dzień i nie da się tego zmyć, to jest to dość irytujące.

Co na to Mila?
Następnym razem mniej kremu proszę.

Pokoik

Mila's in the house! Taki projekt dla immienniczki Mili z USA przygotowała pewna dekoratorka wnętrz. Znalezione w internetach.



źródło

blog

Bojler

Marnowaliśmy wodę i prąd nie tylko wyparzając sprzęt. Również podgrzewając pokarm. Dlatego kupiliśmy takie cuś. Znalazłem na olx.pl. Używany w bardzo dobrym stanie. 50 zł. Nowy kosztuje trzy razy tyle. Na tyle dobry, że pasują wszystkie butelki, bo te najnowsze aventa są dość pękate, więc grubszych już chyba nie ma. Polecam. Koniec tematu. 

I jeszcze jakiś świeży ranking podgrzewaczy do butelek.

Dla każdego coś dobrego

Ale tak na poważnie - napój o woltażu 40 i litrażu 0.7 został przekazany kolegom i koleżankom w celu wypicia zdrowia Mili na konferencji odywającej się w tych dniach w Łochowie pod nieobecność tatusia. W zamian Krakusy podarowały Mili kilka drobiazgów i matę edukacyjną, która na razie gabarytowo wypełnia bagażnik w samochodzie.