6.1.16

Pompa ssąca padła

Po 7 miesiącach intensywnej pracy 7 razy dziennie przez 7 dni w tygodniu, co daje w sumie... sami sobie policzcie ile to w sumie daje... zaczął szwankować laktator Canpol Babies. A dokładniej przycisk uruchamiający na tzw. jednostce głównej, czyli na mózgu całej operacji chowającej w plastikowej otoczce nic innego jak silniczek.


Sprzęt jest jeszcze na gwarancji, więc zobaczymy, jak producent poradzi sobie z naprawą. Poczekamy. Opiszemy.

Tymczasem trzeba było znaleźć jakieś zastępstwo na szybko. Ponieważ cala reszta jest sprawna zależało nam na szybkim kupieniu używanego, ale z dobrze działającą częścią z silniczkiem. Tej samej firmy, tego samego modelu, by K. mogła dalej używać. No i udało się. Wyprawa świątecznym rankiem w Trzech Króli na Targówek zakończona sukcesem. Mamy zastępstwo na czas naprawy gwarancyjnej.

Czytanka

Mila dosłownie pożera książeczki. Albo się pod nimi chowa. Niestety postanowienia regularnego czytania wieczorem przy zasypianiu na razie się nie spełniają. Może jeszcze trochę czasu to zajmie, zanim uda się to realizować każdego wieczoru. Na razie jednak przywieźliśmy od dziadków całą stertę bajeczek ze starej serii "poczytaj mi mamo". Dlaczego nie tato?