19.8.15

Więdnę

Chwaliłem się i żartowałem, że w końcu się wyśpię. Tzn. przez te kilka dni, kiedy dziewczyny będą w Nowolesiu, a ja w pracy w Warszawie. Tymczasem żadnej poprawy jakości snu nie zauważyłem. Jest za to pustka w domu i tęsknię za nimi. Zwłaszcza kiedy K. podsyła mi zdjęcia. Np. takie ze spacerów po Wzgórzach Niemczańsko-Strzelińskich. Specjalnie dla K. i Mili rozwinęli asfalt do samego lasu.