24.2.16

Smarowanie buźki



To myśmy się przygotowali na mroźną zimę i wiaterek, a tu się okazuje, że przestrzeliliśmy. Nabyliśmy drogą kupna dla Mili specjalny emolient do smarowania buzi przy niskich temperaturach i wietrze, a tu nawet nie było kiedy tego zastosować. Tatuś ze dwa raz sobie posmarował, jak szedł do sklepu w pewną wietrzną sobotę, ale to by było a tyle.