7.1.16

Trójka trójce nierówna

Mowa oczywiście o pieluszkach. Na pól roczku Mili dostaliśmy z Rossmanna zaproszenie do wypróbowania ich nowych pieluch. I faktycznie wypróbowaliśmy, wybierając rozmiar "trójeczki". Jednocześnie zauważyliśmy, że lada chwila i Mila będzie musiała się przesiąść na czwórki.


Bo nagle okazało się, że o ile same pieluchy jak to pieluchy, to jednak są na nią dość wąskie w pasie. Ledwo się dopinają. Ale z drugiej strony nadal mieści się bez problemów w "trójki" Dady z Biedronki/Hebe (tu też trafiliśmy na dwa rodzaje - miękkie i nieco sztywniejsze) i "trójki" Pampersa (te ostatnie najmiększe).


Na próbę kupiłem pojedynczo pakowaną 4+ z Happy, ale na zakładanie tychże na pewno jeszcze poczekamy. Za duże i jakieś takie pękate - tu na pewno zmieści się dużo kupy.


Dlatego w promocji skusiłem się znowu na te nowe rossmanowskie, ale tym razem czwórki. Wygrywają ceną z pozostałymi. No i powinny być teraz OK. Odpowiadają rozmiarowi tamtym "czwórkom".