30.6.15

Film

I kiedy już jest chwila spokoju. I kiedy już zgromadzimy  trochę energii wieczorem, by opanować ciężkie powieki i coś obejrzeć. I kiedy już wybierzemy film, który trwa 90 minut, a więc idealnie wpasowany między pory karmienia. To musiał być to taki gniot. "Before I go to sleep" z Nicole Kidman i Colinem Firthem - nie warto. To już lepiej byłoby przekimać ten czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz