1.9.15

Na zmywaku po raz enty

Dziś z Oblatywaczką Milą przetestujemy utensylia do mycia dziecięcych butelek i akcesoriów, czyli po polsku - szczotki.
Nabyliśmy drogą kupna dwie takie szczoty. Obie firmy Canpol Babies. Pierwsza z nich to typowa szczotka do butelek z uchwytem w kształcie misia. Sprzedawana jest chyba w dwóch wersjach koloru. Nie pamiętam już jednak tej drugiej. Cena: 6-7 zł. Co tu dużo pisać - po prostu szczotka do butelek. W zestawie sprzedawana z taką mniejszą szczoteczką do czyszczenia smoczków. I właśnie ta malutka mi się najbardziej podoba. Ten ozdobnik w kształcie misia może i ładnie wygląda, ale trudno nakłada się go np. na haczyk w kuchni.
Drugi rodzaj szczotki również występuje w kilku wersjach koloru, ale paleta barw jest tu zdecydowanie szersza. My wybraliśmy czerwień. Solidna szczotka za 8-9 zł. Bardzo praktyczne zakrzywienie pozwala doczyścić zakamarki butelki. Choć po 2 miesiącach używania zauważyliśmy już pewne zmęczenie materiału w postaci mocno rozgiętego włosia. Nie do końca też wiem, co autor miał na myśli z tą gumową końcówką. Nie sądzę, by było to do czyszczenia smoczków, bo niby jak? Może z resztek jedzenia w smoczku? Gdzie tam! Przecież  nic gęstszego od mleka i wody przez smoczek nie przejdzie. A może służy to do skrobania zaschniętych resztek mleka wewnątrz butelki? Może, ale który rodzic dopuści naczynia swojego dziecka do takiego stanu?
Więc z nudów można sobie tą gumką też w nosie podłubać.
A rak szczerze? Wystarczy kupić normalny wycior do butelek na dziale małe AGD za 2-3 zł i zmieniać co 2 miesiące. Gwarantuję, że da radę.

3 komentarze:

  1. My używamy tej z rossmana,na koncu ma gąbkę,dzięki czemu ładnie czyści butelkę,a w jej rączce ukryta jest mała do smoczka. Podczas suszenia woda ścieka przez małe dziurki,wiec nic nie gnije. I dobrze wiesza sie na haczyku w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak w ogóle najcześciej używam do mycia butelki po prostu dłoni i płynu. Ze smoczkiem to samo. A potem wyparzam i juz,gotowe! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę się zawsze obawiałem takiej szczotki z końcówką gąbkową. Kuchenne gąbki to największe siedlisko bakterii - tak mówią. Ale być może przyjdzie spróbować. Z wyparzaniem - pełna zgoda.

    OdpowiedzUsuń