22.8.15

Chaussettes

Domyślam się, że to skarpetki po francusku. To kolejne - po zabytkowej grzechotce - znalezisko moich rodziców (a Mili dziadków) z czasów mojego własnego niemowlęctwa. Przy czym, jak widać na załączonym obrazku, jest to egzemplarz raczej dziewczęcy, a więc przeze mnie nie był używany. Można by rzec "nówka-sztuka", gdyby nie fakt, że te skarpetki mają 35 lat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz