Mila's in the house! Taki projekt dla immienniczki Mili z USA przygotowała pewna dekoratorka wnętrz. Znalezione w internetach.
źródło
blog
Rozterki początkującego ojca. Zapraszam do komentowania, lajkowania i szerowania. Przyciski pod wpisami :)
22.6.15
Bojler
Marnowaliśmy wodę i prąd nie tylko wyparzając sprzęt. Również podgrzewając pokarm. Dlatego kupiliśmy takie cuś. Znalazłem na olx.pl. Używany w bardzo dobrym stanie. 50 zł. Nowy kosztuje trzy razy tyle. Na tyle dobry, że pasują wszystkie butelki, bo te najnowsze aventa są dość pękate, więc grubszych już chyba nie ma. Polecam. Koniec tematu.
I jeszcze jakiś świeży ranking podgrzewaczy do butelek.
I jeszcze jakiś świeży ranking podgrzewaczy do butelek.
Dla każdego coś dobrego

21.6.15
Śmieci
Odkąd Mila pojawiła się w domu drastycznie wzrosła ilość odpadów komunalnych w naszym gospodarstwie domowym. A tym samym liczba moich pielgrzymek ze śmieciami na dół. Chyba kupię jakieś budowlane worki, żeby ładować te wszystkie mniejsze torebki ze śmieciami, bo coraz trudniej mi się zabrać za jednym razem. Po jednej nocy z Milą urobek może wynieść nawet cały kubełek o pojemności 20 l. Chyba niedługo wzrośnie nam opłata za śmieci.
19.6.15
Lustereczko
To znowu jeden z tych gadżetów, których bym sam nie kupił. Ale że ją dostałem...
Akurat to lusterko udało mi się wynegocjować przy zakupie wózka. Nie chcieli nic zejść z ceny, ale dołożyli taki fant. Montuje się na zagłówku i dzięki niemu w lusterku wstecznym widzę buzię Mili (choć w tej chwili widzę tylko pusty fotelik i flanelową pieluchę).
Akurat to lusterko udało mi się wynegocjować przy zakupie wózka. Nie chcieli nic zejść z ceny, ale dołożyli taki fant. Montuje się na zagłówku i dzięki niemu w lusterku wstecznym widzę buzię Mili (choć w tej chwili widzę tylko pusty fotelik i flanelową pieluchę).
Nie wiem, ile to kosztuje, ale przydatne. BeSafe Baby Mirror.
Oblatywaczka Mila prezentuje: smoczki i ssanie
Żadnym tam ekspertem nie jestem, ale tygodniowa współpraca z Milą pozwala już wyciągnąć pewne wnioski. Na przykład o takich smoczkach do butelek. Mieliśmy do próbowania NUK (jeszcze z wygranego zestawu podczas pamiętnego szkolenia bezpieczny maluch), medela (to Kasia w szpitalu dostała), canpol babies (z zestawu do laktatora), philips avent oraz tomee tippee.
No więc z braku innych jeszcze w szpitalu jechaliśmy na canpol babies i zdobycznej medeli. Sprawowały się, ale Mila nie mogła coś wyciągnąć z nich więcej. W domu mogliśmy spróbować nuka i okazało się, że ta zakrzywiona końcówka zupełnie jej nie pasuje, nie chce jej ssać. Tomee tippee mimo najmniejszego rozmiaru jest chyba dla niej za duży mimo wzystko, bo ulewa. Zaś wybór Mili padł na smoczki philipsa aventa. Zestaw z butlą ciągnie aż miło. Je coraz więcej i rośnie.
Zestaw smoczkowo-butelkowy nauk ma za to fajny kapsel, dzięki któremu butelkę można wykorzystać do przechowywania pokarmu albo wymieszania formuły. Butelka z zestawu laktator canpol babies też ma taki kapsel, ale jest malutka.
Co na to Mila? Ten smoczek daje radę!
Rutyna
Kupa, przewijanie, karmienie, kupa, siku, przewijanie, karmienie, kupa, siku, karmienie, kupa, przewijanie, karmienie, kupa, siku, przewijanie, karmienie, kupa, siku, karmienie, kupa, przewijanie, karmienie, kupa, siku, przewijanie, karmienie, kupa, siku, karmienie, przew.....
Odkąd dziewczyny wróciły do domu, jechałem jak na speedzie. Mogłem w ogóle nie spać. Aż w końcu przyszło znużenie...
Odkąd dziewczyny wróciły do domu, jechałem jak na speedzie. Mogłem w ogóle nie spać. Aż w końcu przyszło znużenie...
Subskrybuj:
Posty (Atom)