Laktator, czy jak oficjalnie się zwie "odciągaczem pokarmu", wrócił do nas w nowej formie. To znaczy producent zdecydował się wymienić cały zestaw na nowy. Wszystko potrwało ponad 2 tygodnie, ale z winy Smyka, który najpierw zwlekał z odesłaniem reklamowanego sprzętu na serwisu producenta, a następnie nie powiadomił mnie, że laktator już czeka na odbiór.
Natomiast wieści z frontu są takie, że K. pokarmu odciąga już coraz mniej, bo i Mila zaczęła wsuwać kaszki i słoiczki (tzn. ich zawartość, nie szkło). Więc natura zadziałała. Ale i tak długo było. Ostatnio nawet obliczaliśmy, ile pokarmu ściągnęła przez te 8 miesięcy.
Rozterki początkującego ojca. Zapraszam do komentowania, lajkowania i szerowania. Przyciski pod wpisami :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą laktacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą laktacja. Pokaż wszystkie posty
19.2.16
28.8.15
Mleko mamy rządzi
K. stosuje to od początku. Dostała jeszcze w szpitalu. Potem od położnej środowiskowej. Wspomaga laktację i czyni cuda matkom karmiącym. Ten suplement diety ma formę saszetek do rozpuszczania w mleku. W pudełku jest 12 paczuszek. Zalecana dawka 1-2 saszetki dziennie. Smakuje jak ice coffee (wiem, bo próbowałem, ale pokarmu od tego nie dostałem). Można kupić bezpośrednio w sklepie internetowym na stronie www.femaltiker.pl (ok. 24 zł), można kupić w aptekach (ponad 30 zł). My zamawiamy na allegro, gdzie można znaleźć oferty aptek internetowych. Tam za opcję trzech pudełek z dostawą wychodzi mniej niż 20 zł na pudełku.
18.6.15
Robimy masę
Mila po urodzeniu straciła na wadze. Przy wypisie miała ok. 2,5 kg. Okazało się, że "nieefektywnie ssie" i się po prostu nie najada. Zaczyna jeść i zasypia. Dlatego polecono nam dokarmianie (czyt. tuczenie). Zaczęliśmy jeszcze w szpitalu. Oczywiście mleko mamy ma priorytet. A potem dopychamy Bebilonem. Swoją drogą takie mleko w proszku to w cenie pewnie odżywki na siłkę jest. Puszka 800 g kosztuje ok. 60 zł.
W Opolu mleczarnia Zotta ma stacjonarny klep, w którym można kupić produkty nabiałowe. Nutricia w Opolu nie ma sklepu przyfarbrycznego, ale znalazłem sklep wirtualny. Niestety cena za opakowanie nie jest specjalnie tutaj atrakcyjniejsza niż w pierwszej lepszej drogerii. Nawet 2-3 zł drożej. No chyba że trzeba tutaj przypilnować jakieś promocje.Bebilon jest też w kilku innych miejscach w internecie dostępny, np. 6 opakowań za 300 zł, co daje puszkę za 50 zł. Znalazłem też serwis www.mlekolandia.pl.
Mała je coraz więcej i częściej. Nabrała już policzków i rączki widocznie większe. Mam nadzieję, że nie mutuje od tego mleka modyfikowanego. Dziś chwila prawdy na wadze w przychodni podczas wizyty kontrolnej.
W Opolu mleczarnia Zotta ma stacjonarny klep, w którym można kupić produkty nabiałowe. Nutricia w Opolu nie ma sklepu przyfarbrycznego, ale znalazłem sklep wirtualny. Niestety cena za opakowanie nie jest specjalnie tutaj atrakcyjniejsza niż w pierwszej lepszej drogerii. Nawet 2-3 zł drożej. No chyba że trzeba tutaj przypilnować jakieś promocje.Bebilon jest też w kilku innych miejscach w internecie dostępny, np. 6 opakowań za 300 zł, co daje puszkę za 50 zł. Znalazłem też serwis www.mlekolandia.pl.
Mała je coraz więcej i częściej. Nabrała już policzków i rączki widocznie większe. Mam nadzieję, że nie mutuje od tego mleka modyfikowanego. Dziś chwila prawdy na wadze w przychodni podczas wizyty kontrolnej.
19.4.15
Szkoła 4/5
Bardzo ciekawe zajęcia. W porównaniu z poprzednimi, gdzie lekarka mocno postraszyła o skutkach ubocznych cięcia i nacinania, te były naprawdę spoko. Temat: laktacja i karmienie, czyli pozycje, techniki i te sprawy. A na ćwiczeniach też ciekawie było. Z lalkami.
Przy okazji okazało się, że wcześniej opublikowane przez mnie zdjęcie brelfie w tekście o chwaleniu się w internecie karmieniem to nie żadne brelfie tylko zdjęcie z serii instruktażowych do karmienia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)