Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Madalińskiego. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Madalińskiego. Pokaż wszystkie posty

13.4.15

Szkoła 3/5

Z półmetka szkoły rodzenia zapamiętam jedynie wrzask rodzącej kobiety, który usłyszeliśmy ok. 21:00, kiedy wychodziliśmy po zajęciach. Dobiegał z jednego z okien na trzecim piętrze szpitala. Jedna z koleżanek ze szkoły rodzenia zakryła uszy i uciekła do samochodu.

30.3.15

Szkoła 1/15

Jesteśmy po pierwszej lekcji szkoły rodzenia. Na pierwszy ogień takie podstawy, które mam w małym palcu, typu np. Jak organizacyjnie przygotować się do porodu (torba porodowa, transport itd.). Nie było nic o tym, jak dochodzi do zapłodnienia. Pierwsze zajęcia mieliśmy z psycholożką, było trochę zajęć w podgrupach, a druga część ćwiczenia z rehabilitantką. Zaczęło się od oddychania przeponą. Stwierdzam, że K. zupełnie nie oddycha. Powiedziała, że gdyby nasze mamy usłyszały, że można obejrzeć salę porodową, spadłyby z krzeseł. Albo raczej z workowatych puf, na których siedzieliśmy, o ile da się z nich spaść. Takie to mamy czasy i udogodnienia. Zainteresowanie spore - dwie grupy po kilkanaście par. Szkoła jest za darmo, o ile jest się zameldowanym w Warszawie i rozlicza się tu podatki.


Tak to mniej więcej wygląda, choć zdjęcie nie jest z naszego kursu.




3.3.15

Noworoczne #WishesForBaby

Fisher Price nakręcił na nowy rok reklamówkę z udziałem noworodków urodzonych 1 stycznia 2015 r. Zdjęcia kręcone były też w warszawskim Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny przy ul. Madalińskiego. Więc oprócz maleństw z Bostonu, Los Angeles, Tokio, São Paulo, Meksyku, Bangladeszu i Nairobi, pojawia się także dziecię z Warszawy.

11.2.15

To wciąga

Szczerze, a nawet przeszczerze polecam darmowe szkolenia www.bezpiecznymaluch.com.pl. Byliśmy na takim razem z K. w szpitalu św. Rodziny przy ul. Madalińskiego. Było o tym, jak mąż może sobie radzić w nagłych wypadkach z ciężarną, jak postępować z niemowlęciem, kiedy się zakrztusi, upadnie, albo dozna bezdechu. Nawet o resuscytacji było. Pełny hol ciężarnych, ich facetów, a nawet rodzin z dzieckiem. Wszystko podane w bardzo zapadającej w pamięć formie i z humorem. Druga część poświęcona doborowi fotelików i ich mocowania też dał wiele do myślenia. Prowadzili ludzie z foteliki.info.

Była nawet mała agitka do oddawania krwi pępowinowej w celu magazynowania komórek macierzystych. Warto, ale taka przyjemność dość słono kosztuje. 700 za pierwsze pobranie a potem po 300 co rok za magazynowanie.

Dookoła poustawiało się sporo standów z reklamówkami i próbkami. Wyszliśmy z pełną torbą.  A co najważniejsze - wszystko za free. Trwało to co prawda wszystko ponad trzy godziny, ale wysiedziałbym od początku do końca.

Oczywiście zgłosiłem się na ochotnika do symulacji ciąży w aucie i zapinania pasów. Co pewnie wyglądało dość komicznie. Założyli mi ciężkie homonto i kazali zapiąć pasy przez taką specjalną szlufkę, która obniża część biodrową pasów bezpieczeństwa. Sęk w tym, że przez ten brzuch w ogóle nic nie widziałem i musiałem robić wszystko na czuja.

 K. od razu puściła na fejsika...
Jak tylko przestała pękać ze śmiechu.


No ubaw po pachy po prostu... po prostu no... I się zaczęło...



Za te męki i bóle dostałem gadżety od NUK. Mnie przyda się zwłaszcza butelka na mleko matki pewnie...

9.2.15

Lekcja

K. Zapisała nas na zajęcia pt. Bezpieczny maluch. Na Madalińskiego. Dowiemy się, jak bezpiecznie przytulać dzieccko. A może też powiedzą, jak sprzedać i na tym nie stracić?
W ogóle bardzo fajny zestaw darmowych zajęć mają w tym szpitalu św. Rodziny. I dużo ciekawych ulotek.