No to na kotlety. Zaczęło się! Będzie plucie. Moja pierwsza łyżeczka. Z dyńki i inne takie tam. Możemy próbować. Zobaczymy, co przypadnie jej najbardziej do gustu. A jak coś nie za bardzo - to tatuś dokończy :) A puste słoiczki mama wykorzysta na lampioniki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz