Tzw. połówkowe USG. 380 g wagi. Jest w niej trochę kobiecej wstydliwości (zakrywała rączkami buzię przed wzrokiem natrętów i intruzów) i trochę zadziorności (próbowała ugryźć głowicę ultrasonografu przyciskającego brzuch K.).
Nie doceniłem tej rossmannowskiej karty rabatowej Rossnę. Właśnie za darmo dostałem oliwkę przeciw rozstępom. Będzie jak znalazł, bo ostatnio od jedzenia i zimy też mi brzuch rośnie.